Opakowania i zamknięcia do opakowań

Wakacje to idealny czas, żeby pomyśleć o... Bożym Narodzeniu…

Konsumenci leżą na plażach, planują wyjazd lub z radością odliczają dni do urlopu, korzystają przy tym z kosmetyków, które projektowane były zimą… Lato zatem w firmach kosmetycznych to idealny moment na zaplanowanie setów bożonarodzeniowych.

Złoto, czerwień, zieleń... Czyli klasyka!
Nasz zmieniający się świat i niepewność wymaga pewnych stałych.
Już Reymont przedstawił w „Chłopach” naturalny rytm wyznaczony przez naturę, cztery pory roku oraz święta i rytuały, które każdej z pór roku przynależą.
Choć pory roku się zmieniają i jedna zdaję się coraz mniej różnić od kolejnej to kalendarz pozostaje niezmienny. Boże narodzenie, czy dla ateistów przesilenie zimowe i najkrótsze dni w roku wymagają dodania im magii!
Zapachy, smaki, światełka co coś, czego w grudniu potrzebuje każdy, żeby zrekompensować organizmowi brak naturalnego światła.
Kosmetyki to idealna metoda na rozpieszczanie ciała, jego pielęgnacja w długie zimowe wieczory jest nie tylko przyjemnością, ale też procesem regeneracji po i przed ciepłymi miesiącami.
Obdarowywanie bliskich w tym czasie to również element budowania więzi, troski o najbliższych i okazywanie im, że są dla nas ważni. Obradowanie ich kosmetykami to niejako gest podkreślający, że nie tylko ich psyche jest dla nas cenna, ale również ich zdrowe zadbane ciało, dzięki czemu będą w radości przy nas.

Kolorowy zimowy marketing
Zamknięcia do kosmetyków i opakowania kosmetyczne mogą dodać magii tym gestom.
Ich ciepłe, energetyczne lub kojące kolory niosą ze sobą symbolikę radości, siły i bogactwa.
Złoto pojawiające się w wielu przekazach to metal szlachetny, który kojarzony jest ze światłością słońca niosącą moc, siłę i witalność, ale też bogactwem ziemskim, którego sobie często życzymy.
Czerwień, która odważnie towarzyszy zimowym miesiącom to symbol krwi i namiętności, ale też samoakceptacji, pewności siebie, pobudzenia apetytu oraz wzbudza emocje.
Zieleń nie bez powodu pojawia się w zimowych kreacjach, niesie ona ze sobą nadzieję i obietnice odrodzenia po zimowym wyciszeniu natury. Według psychologów zielony poprawia koncentrację i wzmacnia poczucie bezpieczeństwa.
Oprócz tych klasycznych „zimowych” barw warto dodać opakowaniom szczyptę pikanterii na przykład pomarańczowym, bo oddalając się od psychologicznych wyjaśnień symboli, możemy wylądować na zimowym straganie pełnym mandarynek, a któż nie szaleje na ich punkcie?!
Internet już od listopada zalewany jest mandarynkowymi memami, czego nie da się uniknąć, a tym samym nie powinno się pomijać w komunikacji marketingowej.
Kolor opakowania to suma wielu czynników, warto wiedzieć czym się gra i jaki wpływ na konsumenta się wywiera.
Poznanie grupy docelowej jest zawsze kluczowe, ale czasami warto wiedzieć, że odbiorcą jest po prostu człowiek, jako część natury i odwołać się do jego atawistycznych potrzeb i skojarzeń.