Opakowania i zamknięcia do opakowań

Czysty sznurek do makramy

Strata to słowo i stan, którego nie lubi nikt. Szczególnie trudno jest utracić to, w co się zainwestowało czas, pieniądze i zaangażowanie.
Patrząc na to z punktu widzenia producenta, biznes plan i poszczególne kalkulacje muszą obejmować odpady i zwroty. Celem jednak powinno być to, żeby było ich jak najmniej i to na każdym z etapów życia produktu.
Po angielsku mawia się „last but not least”, czyli ostatni punkt, ale nie mogący być pominięty, gdyż jego znaczenie nie jest poślednie. Jednym z ostatnich ogniw produkcji jest takie zabezpieczenie produktu, żeby w transporcie, magazynowaniu i podczas ekspozycji spełniał nadane mu role.

Opakowanie ochronne, bo o nim będzie mowa,
nie ma tak dobrej prasy, jak opakowanie niosące funkcje marketingowe. Wartość sprzedażowa folii ochronnej jest jednak naprawdę nie do przecenienia.

Piękne rzeczy z pięknych rzeczy!

Pierwsze pandemiczne lockdowny obudziły w skoszarowanych w domach ludziach przeróżne talenty. Jedni zajęli się pieczeniem, gotowaniem, sprzątaniem, czy nadrabianiem zaległości czytelniczych, inni poczuli moc tworzenia. Szycie, wyplatanie, przerabianie stało się idealnym sposobem na spędzenie ciężkiego czasu. Nie tylko go uprzyjemniało, ale dodawało siły sprawczej, dzięki tworzeniu czegoś nowego i pięknego.
Z wieloma osobami złapane wtedy bakcyle pozostały do dziś.
Trudno jednak tworzyć piękne przedmioty z nieestetycznych półproduktów.
Sznurki do makram, czy nici zamawiane przez internet lub kupowane w stacjonarnych pasmanteriach powinny dać użytkownikowi obietnicę, że może z nich powstać prywatne dzieło sztuki. Czasami jednak ich nieestetyczne opakowanie lub jego brak w ogóle, sprawiają, że zewnętrzna warstwa jest przykurzona, odbarwiona, a nawet podniszczona.
Marketing mówi o pierwszym punkcie stycznym klienta z produktem podczas tzw. unboxingu, czyli otwarcia przesyłki. Można to też rozszerzyć na kontakt w sklepie stacjonarnym. Jeśli takie doświadczenia są pozytywne można na nich budować długotrwałą współpracę z klientem.
Pierwsze wrażenie pozostaje z klientem na długo, warto zatem zadbać o to, żeby było możliwie jak najlepsze.
I tu, chciałoby się powiedzieć, cała na biało, choć w zasadzie krystalicznie-przezroczysta, wkracza nasza folia termokurczliwa.

Czemu polecamy ją do wyrobów pasmanteryjnych?

Bo wiemy doskonale, jak ważne jest ich zabezpieczenie przed kurzem i brudem. Żaden z zawodowych krawców, czy amatorskich miłośników szycia, czy wyplatania nie chce, żeby jego dzieło już na etapie tworzenia miało defekty.
Nie tylko kurz, ale także transportowanie i magazynowanie tych produktów może narazić je na wzajemne ocieranie się o siebie, a przez to osłabienie włókien lub zdarcie ozdób, odpadnięcie fragmentów aplikacji, czy brokatu.
Dlatego ważne jest dobre zabezpieczenie. Folia termokurczliwa idealnie przylega do produktu, dzięki czemu eliminuje większość uszkodzeń mechanicznych.

W sztuce liczy się kolor!

Czasami pół tonu gra ogromną rolę. Wybierając kolor produktu musimy być pewni, że jest on dokładnie taki, jakiego oczekujemy. Jeśli byłby zapakowany w matową folię ochronną, jego widoczny odcień byłby różny od tego, którym faktycznie jest. Idealna przezroczystość folii nie pozostawia miejsca na pomyłkę, bo kolor produktu jest dokładnie taki sam, jakim go widzi kupujący.
Jeśli zatem zwroty i straty nie są rzeczami, które chętnie notujecie w swoich bilansach, natomiast zadowolony klient, który nie tylko do Was wraca, ale i poleca innym to coś co nakręca Wasz biznes, polecamy nasze produkty!
Poliolefinowa folia do termokurczu dostępna w naszym asortymencie charakteryzuje się dużą trwałością, szeroki wybór grubości i szerokości pozwoli na idealne dopasowanie do pakowanego produktu, gwarantując wydajne pakowanie.
Zaletą naszych folii jest również to, że wykonane są z poliolefiny, co znaczy, że są w pełni recyklingowalne.
Połączenie tych wszystkich atutów gwarantuje nie tylko pojedynczy sukces sprzedażowy, ale przede wszystkim zadowolonego klienta, który chętnie wróci po następne produkty.


1-1542.png